Kultura to standard profesjonalizmu Trenera
Doskonały temat na wielogodzinną akademicką dysputę stanowi kwestia profesjonalizmu Trenerów. A właściwie poszczególnych elementów, tworzących obraz szkoleniowca na najwyższym poziomie merytorycznym. W przyszłości zamierzamy organizować spotkania problemowe, poświęcone konkretnemu zagadnieniu i wiele na to wskazuje, że pewna seria zostanie poświęcona właśnie wspomnianej materii. Uprzedzając nieco fakty, warto skupić się na jednej składowej - pułapie kultury osobistej oraz klasy zachowań.
Oba elementy - czyli kultura osobista i klasa zachowań - to pochodna intelektu, a zatem zmiennej świetnie charakteryzującej obecne możliwości oraz potencjał Trenera. Wyraźne problemy w tych aspektach pozwalają wysnuwać wniosek, że dany szkoleniowiec nigdy nie osiągnie wysokiego poziomu merytorycznego, nie zdoła wspiąć się na szczyt z napisem "wielki strateg", ani też dostatecznie opanować operowania określonymi procesami myślowymi.
Od początku istnienia marki TrainerPRO prowadzimy ożywioną korespondencję z Trenerami. Szkoleniowcy dopytują o szczegóły współpracy, formułują pytania detaliczne, rozpoczynają kooperację z agencją analityczno-doradczą, szukają porady. Około 90% Trenerów to ludzie wysokiej kultury osobistej i zachowujący od początku do końca klasę. Niestety, pozostaje 10% osób bez jakiejkolwiek ogłady. Brak odpowiedzi na wiadomości - mimo rozpoczęcia kontaktu ze strony tegoż człowieka, nieprzystająca forma korespondencji, niepoważne i nieprofesjonalne podejście do zagadnienia szkoleniowego oraz rozmów z przedstawicielem marki.
Autorzy tych zachowań nie zdają sobie sprawy z kilku faktów. Po pierwsze, deficyt podstawowych manier wynika z własnych ograniczeń i będzie przekładał się na jakość pracy, kontakty z drużyną, jak również zablokowanie zdolności czynienia progresu zawodowego. Po wtóre zaś, wspomniane postawy przekreślają na długie lata możliwość korzystania z pomocy marki TrainerPRO. Udzielę pomocy Trenerowi na każdym poziomie wtajemniczenia merytorycznego. Jednak nie chcę ani wspierać, ani - tym bardziej - polecać do Klubów szkoleniowców, którzy najpierw powinni popracować nad czynnikami przystosowania społecznego.
Zdarzyły się już dwie sytuacje, po których odmówiłem współpracy trenerom. Tymczasem zawsze wspomogę i chętnie zainauguruję współpracę z każdym Trenerem, pragnącym czynić postępy, szukającym własnej drogi szkoleniowej oraz potrafiącym zachować klasę.
Dzisiejszy świat to różne niepokojące trendy. Brak kultury należy do tej przykrej grupy. Warto przeciwstawiać się tym problemom. Szczególnie w zawodzie Trenera, który z definicji obliguje do pełnienia roli swoistego punktu odniesienia, wzoru do naśladowania i stanowienia moralnego przykładu. To absolutny standard profesjonalizmu Trenera. W przeciwnym razie - czego można potem wymagać od piłkarzy? To pytanie pozostanie retoryczne.
Marcin Gabor